Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
bryczki
Purpurowe rękawiczki.
Bardzo dziwią się kelnerzy:
"Jak rozumieć to należy!
O trzydzieści rurek prosić,
A po jednej mieć już dosyć?"
Nagle patrzą: Co to? Czemu
W rurkach wcale nie ma kremu?
Wszystkie puste? Co za kwestia?
Zjadła cały krem ta bestia!
Tak się przejął tym cukiernik,
Że przypalił cały piernik
I zawołał: "Proszę mi tu
Kupić jutro flaszkę flitu.
Gdy znów przyjdzie Pchła przeklęta,
Rurki z kremem popamięta!"

Raz, któregoś dnia, przy święcie
Urządziła Pchła przyjęcie.
Gości przyszło co niemiara:
Chrabąszcz, komar, mucha stara,
Przydreptały dwa pająki,
Ćmy, szerszenie i biedronki,
Jedna osa, cztery pszczoły,
Motyl, trzmiel i bąk wesoły
bryczki<br>Purpurowe rękawiczki.<br>Bardzo dziwią się kelnerzy:<br>"Jak rozumieć to należy!<br>O trzydzieści rurek prosić,<br>A po jednej mieć już dosyć?"<br>Nagle patrzą: Co to? Czemu<br>W rurkach wcale nie ma kremu?<br>Wszystkie puste? Co za kwestia?<br>Zjadła cały krem ta bestia!<br>Tak się przejął tym cukiernik,<br>Że przypalił cały piernik<br>I zawołał: "Proszę mi tu<br>Kupić jutro flaszkę flitu.<br>Gdy znów przyjdzie Pchła przeklęta,<br>Rurki z kremem popamięta!"<br><br>Raz, któregoś dnia, przy święcie<br>Urządziła Pchła przyjęcie.<br>Gości przyszło co niemiara:<br>Chrabąszcz, komar, mucha stara,<br>Przydreptały dwa pająki,<br>Ćmy, szerszenie i biedronki,<br>Jedna osa, cztery pszczoły,<br>Motyl, trzmiel i bąk wesoły
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego