godne obiektywnego opracowania. Wnet wciąga się w dyskusję społeczeństwo, Polskę, byt, dlatego tylko, że tu w tej lub innej <orig>indywidualnostce</> nastąpiła przerwa w odczuwaniu przyjemności</>".<br>Ileż myśli i uwag, na ile tematów, które, gdyby żył, rozproszyłyby się do całych rozpraw o wstecznych elementach każdej sztuki, bo "<q>artyzm zależny jest od pierwiastków, które zmieniają się najwolniej</>", o zakłamaniu oświaty ludowej, jeżeli jest oparta na "wierze w lud", bez wiary w prawdę i troskę o nią. Nie ma strony, gdzie by czytelnik wczorajszy, dzisiejszy, jutrzejszy nie znajdował myśli jego samego tyczących, które go to wspierają, to chłoszczą. Jakże niewielu ludzi w latach Niepodległości