wcześniejszy powrót wojsk do kraju. Na zarzut, że kluczowe państwa europejskie nie kwapią się pomóc USA, demokraci odpowiadają, że odmówiono wsparcia Bushowi, a nie Ameryce, więc po zmianie w Białym Domu będzie można liczyć na ich współpracę.<br><br>O przesunięciu się sympatii z Deana na Kerry'ego zadecydowało przekonanie wyborców, że ten pierwszy - niezrównoważony, agresywny i lewicowy, jest niewybieralny. "Chodziłam na randki z Deanem, poślubiłam Kerry'ego" - głosi najnowszy slogan wyborczy senatora. O tym, że małżeństwo z rozsądku się opłaci, ma świadczyć fakt, że Biały Dom bardziej boi się Kerry'ego niż Deana, oraz sondaż "Newsweeka", z którego wynika, że gdyby wybory odbyły się dziś