Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
ona musiała i... wzięła.
A: Dokładnie.
W: Wszyscy się rzucili na Clintona. A to przecież Monika ewidentnie, że tak powiem, ciągnęła ku jednemu.
A: I jak się okazuje ciągnęła skutecznie, cokolwiek by to znaczyło. Przyznam ci się zresztą, że podziwiam żelazną wolę panny Lewinsky. Która kobieta przez trzy lata nie pierze sukienki? Toż to rzadkość jak Eskimos na równiku.
W: Oczywiście, świadczy to o...
A: ...o niechlujstwie tej pani lub braku pralki.
W: Może to świadczyć jeszcze o kilku innych rzeczach.
A: Mianowicie?
W: Na przykład jest wąchaczem.
A: To się fachowo nazywa fetyszystka smakowo-zapachowa.
W: No proszę, jaka ładna
ona musiała i... wzięła.<br>A: Dokładnie.<br>W: Wszyscy się rzucili na Clintona. A to przecież Monika ewidentnie, że tak powiem, ciągnęła ku jednemu.<br>A: I jak się okazuje ciągnęła skutecznie, cokolwiek by to znaczyło. Przyznam ci się zresztą, że podziwiam żelazną wolę panny Lewinsky. Która kobieta przez trzy lata nie pierze sukienki? Toż to rzadkość jak Eskimos na równiku.<br>W: Oczywiście, świadczy to o...<br>A: ...o niechlujstwie tej pani lub braku pralki.<br>W: Może to świadczyć jeszcze o kilku innych rzeczach.<br>A: Mianowicie?<br>W: Na przykład jest wąchaczem.<br>A: To się fachowo nazywa fetyszystka smakowo-zapachowa.<br>W: No proszę, jaka ładna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego