ze dwa lata, powiada rzeczowo tłumacz, chyba dłużej nie wyżyje... Zarażona jest cała rodzina. Kiedy się kogoś wyleczy, to wraca do wsi i znowu łapie chorobę - kto wie, może nawet już wtedy, kiedy wędruje do chaty kładkami, które osunęły się w błoto?<br> Zarażona jest cała rodzina. Jakże by inaczej? Clara pierze bieliznę w rzeczułce, Maria pomaga rybakom i boso brodzi w płytkiej wodzie zatoczki, nie dość słonej, aby zabić ślimaka, dzieci pluszczą się w strumieniu koło wysypiska śmieci. Statystyki niezbyt są precyzyjne, ale w 1945 roku szacowano, że zarażonych jest tu prawie osiemdziesiąt pięć procent dzieci; uważano, że trudno jest przebrnąć