mi trochę trudności, odmówiono mi, że raczej ja powinnam się wymeldować, no, ale nie poprzestałam na tym, skutecznie pozostałam jeszcze następny tydzień, udało mi się zameldować osobę, także, bym mogła mieć przyjaciela i osobę towarzyszącą i wsparcie duchowe, no, ale to prawdopodobnie właśnie stąd te przykrości, przeżycia moje, że, że pieska mi skradziono. To się wiążę właśnie z tym, że wywalczyłam tamto miejsce dla siebie, dlatego, że pracowniku urzędu miasta i gminy działu meldunkowego, wyraźnie mi powiedziała, ze to raczej pani się powinna stąd wymeldować a nie pani jeszcze się ubiega do zameldowania osoby drugiej, trzeciej.</><br><who2>- Jaki jest ten pani dom