Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
jednak szczęśliwi.
LEON
Ach, nie mów tak, nie mów tak. Nie staraliśmy się oboje o szczęście na prostej drodze. Tak - robiliśmy oboje wszystko, aby wszystko zepsuć.

MATKA
oczy zakryte
Nie róbmy już sobie wyrzutów. Wszystko jeszcze będzie dobrze. Jakiś dziwny spokój mam w duszy. Albo wytrzeźwiałam, albo jestem bardzo, bardzo pijana. Wszystko przeszło mi: cały ten obłęd.
Ze strachem
A może ja już zwariowałam naprawdę?
Leon obejmuje ją dzikim uściskiem. Pauza
Nie - to ty jesteś! Już nie jesteś ten obcy, inny. Już nie jesteśmy w tym okropnym miejscu. Ale teraz powiedz mi: mnie to tak potwornie męczy. Ten ojciec Zosi, obrzydliwy
jednak szczęśliwi.<br> LEON<br>Ach, nie mów tak, nie mów tak. Nie staraliśmy się oboje o szczęście na prostej drodze. Tak - robiliśmy oboje wszystko, aby wszystko zepsuć.<br>&lt;page nr=214&gt;<br> MATKA<br> oczy zakryte<br>Nie róbmy już sobie wyrzutów. Wszystko jeszcze będzie dobrze. Jakiś dziwny spokój mam w duszy. Albo wytrzeźwiałam, albo jestem bardzo, bardzo pijana. Wszystko przeszło mi: cały ten obłęd.<br> Ze strachem<br>A może ja już zwariowałam naprawdę?<br> Leon obejmuje ją dzikim uściskiem. Pauza<br>Nie - to ty jesteś! Już nie jesteś ten obcy, inny. Już nie jesteśmy w tym okropnym miejscu. Ale teraz powiedz mi: mnie to tak potwornie męczy. Ten ojciec Zosi, obrzydliwy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego