Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 28
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
łańcucha, czyli kto kasuje, pozostaje w dalszym ciągu słodką tajemnicą firmy.
Mój żołądek, podrażniony żurkowym entré, domagał się czegoś więcej np: polędwicy w sosie pieprzowym á 20 zł, kotleta z Sabały - grill po 17 zł porcja, pieczeni wieprzowej z karczku po staropolsku za 15 zł, żeberek wieprzowych, pieczonych w sosie pikantnym 15 zł, soli z patelni w cieście omletowym za 16 zł, pieczeni cielęcej 18 zł i jeszcze kilku, nie mniej przyjaznych brzuchowi propozycji.
Duch Jana Sablika sprawił, że moje marzenia popłynęły ku daniom regionalnym i zdecydowałem się na gicke jagniyco, worzono po madziarsku za 26 zł, której moje podniebienie jeszcze
łańcucha, czyli kto kasuje, pozostaje w dalszym ciągu słodką tajemnicą firmy.<br>Mój żołądek, podrażniony żurkowym &lt;foreign&gt;entré&lt;/&gt;, domagał się czegoś więcej np: polędwicy w sosie pieprzowym á 20 zł, kotleta z Sabały - grill po 17 zł porcja, pieczeni wieprzowej z karczku po staropolsku za 15 zł, żeberek wieprzowych, pieczonych w sosie pikantnym 15 zł, soli z patelni w cieście omletowym za 16 zł, pieczeni cielęcej 18 zł i jeszcze kilku, nie mniej przyjaznych brzuchowi propozycji.<br>Duch Jana Sablika sprawił, że moje marzenia popłynęły ku daniom regionalnym i zdecydowałem się na &lt;tit&gt;gicke jagniyco, worzono po madziarsku&lt;/&gt; za 26 zł, której moje podniebienie jeszcze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego