języków. Więc posłali po niego, żeby przetłumaczył, czego chce ten strasznie czarny Murzyn. Bo ci zwyczajni Murzyni też nie mogli go zrozumieć, a może nie chcieli tłumaczyć, żeby sobie nie psuć interesu.<br>Bo książę murzyński - tak, to był prawdziwy książę - powiedział:<br> - Wielki jak drzewo baobab, potężny jak morze, szybki jak piorun i jasny jak słońce, królu Maciusiu, przywożę ci przyjaźń mojego władcy, który oby żył siedem tysięcy lat i doczekał się stu tysięcy praprawnuków. Władca mój ma w swoich lasach więcej zwierząt dzikich, niż jest gwiazd na niebie i mrówek w mrowisku. Nasze lwy więcej zjadają ludzi w dzień niż cały