mężczyzna dobrego wzrostu, niezłej tuszy, z rozwianą brodą i twarzą proroka w okularach"</> (F 85). Jest "starym zasłużonym Profesorem", "ogólnie szanownym pedagogiem i wychowawcą młodzieży" (F 87, 89).<br>Działa "w duchu patetycznym", w razie potrzeby mnoży przez nieskończoność (F 85). Walczy "z góry, spojrzeniem pełnym odpornej godności" (F 86); ewentualnie "piorunuje aroganta wzrokiem pełnym bezmiernej pogardy" (F 87). Ma oczywiście żonę, którą kocha "nade wszystko": jest ona "bardzo zażywna, tłusta, dosyć majestatyczna" (F 87) i - rzecz jasna - we wszystkim oddana i posłuszna małżonkowi.<br> Atakując towarzyszkę Analityka, Florę, Filidor mówi jej o "duszy", rozbudza "zaprzepaszczone ja", chce przekonać do "wyższej Miłości" i