niż kosztuje niebieskooka Czerkieska z certyfikatem dziewictwa, zapłacił połowę żądanej sumy, co nigdy się nie zdarzyło w ich dotychczasowych transakcjach. I ledwo piraci odeszli, natychmiast odsprzedał królewicza innemu handlarzowi za trzykrotnie wyższą cenę.<br>Kamar próbował przekonać swojego nowego nabywcę, że nie jest niewolnikiem, tylko królewskim synem wyłowionym z morza przez piratów, lecz handlarz parsknął śmiechem i oznajmił, że słyszał już o wiele lepsze historie; w porównaniu z niektórymi niewolnikami młodzieńcowi brak fantazji. Widząc smutną minę Kamara, poklepał go po ramieniu i powiedział, żeby się nie martwił, bo nie sprzeda go byle komu. Zamierza bowiem zabrać go do Kairu, gdzie odbywają się