kłamstw hitlerowskich, odwaga i nieugięta postawa zdobyły mu podziw i uznanie. Dzięki tej wytrwałości i odwadze oskarżenie załamało się, misternie zaś uknuta intryga zakończyła się zupełnym fiaskiem. Po trzech miesiącach uciążliwych posiedzeń sądowych <name type="person">Dymitrow</>, <name type="person">Torgler</>, <name type="person">Popow</> i <name type="person">Tanew</> zostali uniewinnieni z braku dowodów winy. Po wyroku pisał do <name type="person">Dymitrowa</> wielki pisarz i humanista francuski <name type="person">Romain Rolland</>: "<q>Pańskie wspaniałe, odważne zachowanie więcej przyczyniło się do uratowania Pańskiej osoby niż nasze starania. Znalazło ono tak głośny odzew w opinii publicznej świata, że wrogowie poczuli się niepewni i przeszli do odwrotu</>". Cała zemsta wrogów spadła na nieszczęsnego Holendra, który musiał paść ofiarą procesu. Trybunał