Typ tekstu: Książka
Autor: Kabatc Eugeniusz
Tytuł: Vinum sacrum et profanum
Rok: 2003
zachodzie jesiennego słońca. Spróbował i poczuł dumę: jeszcze rok, dwa, a jego żywa wytrawność uzyska tę goryczkę migdału, co jak pierwsze muśnięcie klasy zapowie winu szlachetną przyszłość. Nigdy mu przedtem nie przyszło do głowy, że wino może być nie tylko smaczne, ale i pożywne.
Tu było cieplej niż na górze, piwnica musiała trzymać równą temperaturę, mieściła się tu cała najlepsza reprezentacja win Friuli i Veneto. Syn w sobotę pewnie przywiezie dorastającego wnuka, wtedy otworzy im pięcioletnie Refosco. Dobrze, że nie przyjeżdża dzisiaj, śnieg pewnie zasypał dom całkowicie. Ale już po tej nocy śladu po nim nie zostanie.
Przycupnął na starym foteliku
zachodzie jesiennego słońca. Spróbował i poczuł dumę: jeszcze rok, dwa, a jego żywa wytrawność uzyska tę goryczkę migdału, co jak pierwsze muśnięcie klasy zapowie winu szlachetną przyszłość. Nigdy mu przedtem nie przyszło do głowy, że wino może być nie tylko smaczne, ale i pożywne.<br> Tu było cieplej niż na górze, piwnica musiała trzymać równą temperaturę, mieściła się tu cała najlepsza reprezentacja win Friuli i Veneto. Syn w sobotę pewnie przywiezie dorastającego wnuka, wtedy otworzy im pięcioletnie Refosco. Dobrze, że nie przyjeżdża dzisiaj, śnieg pewnie zasypał dom całkowicie. Ale już po tej nocy śladu po nim nie zostanie.<br> Przycupnął na starym foteliku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego