sporo klęsk w naszym kraju:<br>Więc klęska gradu, nieurodzaju,<br>Ognia, posuchy, powodzi, głodu -<br>Wie się coś o tym z dziejów narodu.<br>Lecz nie pamięta nikt od stuleci<br>Klęski tak nędznych wierszy dla dzieci!<br>Biedne dziateczki! Nie ma ucieczki<br>Od rymowanej bezładnej sieczki;<br>Coraz to więcej - w setkach tysięcy<br>Mnoży się plaga wierszy dziecięcych<br>I jęk błagalny przez Polskę leci:<br> - Ratujmy dzieci! Ratujmy dzieci!<br><br>Powstał z pieniędzy ludu i państwa<br>Raj, proszę państwa, dla grafomaństwa.<br>Nie chcą autorki i redaktorki<br>Pamiętać tego, co mówił Gorki,<br>Nie chcą pamiętać mądrych wytycznych<br>Humanistycznych, socjalistycznych,<br>Tylko na jedno ciągle kopyto<br>Płodzą a płodzą wiersze-niby