Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
czas nie mogłam się pogodzić z tym, że nagle coś się skończyło. COSMO: Ale się podniosłaś. Kasia Groniec: Bo zaczęłam inaczej żyć, przewartościowało mi się mnóstwo spraw w związku z narodzinami dziecka. Zaczęłam szukać nowej drogi dla siebie. Wydaje mi się, że to się udało. COSMO: Zdarza ci się jeszcze płakać przed wyjściem na scenę? Kasia Groniec: Przed premierą mojego recitalu miałam taki jeden moment. Bałam się, że nie utrzymam uwagi widza, skoro nie będzie gołych bab i dzikich słoni. Na szczęście potrafię spiąć się przed wyjściem na scenę. COSMO: Pracowałaś z Januszem Józefowiczem, teraz Grzegorz Ciechowski wyprodukował twój solowy album
czas nie mogłam się pogodzić z tym, że nagle coś się skończyło. COSMO: Ale się podniosłaś. Kasia Groniec: Bo zaczęłam inaczej żyć, przewartościowało mi się mnóstwo spraw w związku z narodzinami dziecka. Zaczęłam szukać nowej drogi dla siebie. Wydaje mi się, że to się udało. COSMO: Zdarza ci się jeszcze płakać przed wyjściem na scenę? Kasia Groniec: Przed premierą mojego recitalu miałam taki jeden moment. Bałam się, że nie utrzymam uwagi widza, skoro nie będzie gołych bab i dzikich słoni. Na szczęście potrafię spiąć się przed wyjściem na scenę. COSMO: Pracowałaś z Januszem Józefowiczem, teraz Grzegorz Ciechowski wyprodukował twój solowy album
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego