żaden<br>nie był u nas. Sama zawsze przyjeżdżała. Na mnie mówi tak śmiesznie,<br>Aniutka. Prawda, że śmiesznie? Ten kostium i jeszcze na sukienkę mi w<br>tym roku przywiozła. Kochana jest ciocia Józia. Zawsze mi coś przywozi.<br>Co wy, zakonnicę chcecie zrobić z tej Aniutki? Tak mówi. Gdzie to, żeby<br>na płaskich obcasach chodziła. Toż to panna już. Śmieszne, prawda?<br>Nawet gorszy ją, że zwykłym mydłem myję włosy. Czym ty myjesz, Aniutka?<br>Masz tu szampon. Sama mnie czesze, podcina, kręci mi loki. Kochana jest<br>ciocia Józia. Do czego to podobne, żeby taka panna z warkoczykami. Tak<br>mówi. A jak mama mówi, że jestem