Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
ty, ale ciebie to naprawdę lubię, nie ściemniam. Te twoje oczy, od razu mnie wzięły. Masz w nich coś i koniec.
A ty czemu mnie wybrałeś?
Lubisz babki przy kości, no nie?
Wiedziałam!
Widzę, jak mnie za cycki trzymasz. Tylko nie myśl sobie, że to jakieś silikony! Full natura, żadnego plastiku, ale dbam o nie.
Każdy by se chciał potrzymać takie cycki, ale nie ma lekko, wiesz, ile forsy trzeba na dobry krem? Brzuch mam trochę za duży, ale pieprzę, nie będę się odchudzać, lubię cukierki. Coś z tego życia trzeba mieć, no nie?
Co mówisz?
Nie za duży?
No widzisz
ty, ale ciebie to naprawdę lubię, nie ściemniam. Te twoje oczy, od razu mnie wzięły. Masz w nich coś i koniec.<br>A ty czemu mnie wybrałeś?<br>Lubisz babki przy kości, no nie?<br>Wiedziałam!<br>Widzę, jak mnie za cycki trzymasz. Tylko nie myśl sobie, że to jakieś silikony! Full natura, żadnego plastiku, ale dbam o nie.<br>Każdy by se chciał potrzymać takie cycki, ale nie ma lekko, wiesz, ile forsy trzeba na dobry krem? Brzuch mam trochę za duży, ale pieprzę, nie będę się odchudzać, lubię cukierki. Coś z tego życia trzeba mieć, no nie?<br>Co mówisz?<br>Nie za duży?<br>No widzisz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego