Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
the World's Biggest Garbage". Natychmiast dostałem pisemną akceptację tematu. W miarę jednak jak oddalałem się od kontynentu, brudów ubywało. Tak że najpierw skreśliłem słowo "największy", a potem pomysł pisania artykułu.
Oczywiście nadal liczę (a ściślej stwierdzam, że nie ma na co liczyć) owo dryfujące paskudztwo. Ciekawostka: gdzie powędrowały te ławice plastiku, butelek, puszek, które prześcigałem pomiędzy San Francisco i Hawajami? Część oczywiście poszła na dno, ale tylko Neptun wie, gdzie podziała się owa reszta. Według mojego mniemania powinna rotować zagęszczającym się strumieniem wokół północnego Pacyfiku. Może po prostu wypadłem z jej trasy? Idąc w górę aż do 43N, jak zamierzam, będę
the World's Biggest Garbage". Natychmiast dostałem pisemną akceptację tematu. W miarę jednak jak oddalałem się od kontynentu, brudów ubywało. Tak że najpierw skreśliłem słowo "największy", a potem pomysł pisania artykułu.<br> Oczywiście nadal liczę (a ściślej stwierdzam, że nie ma na co liczyć) owo dryfujące paskudztwo. Ciekawostka: gdzie powędrowały te ławice plastiku, butelek, puszek, które prześcigałem pomiędzy San Francisco i Hawajami? Część oczywiście poszła na dno, ale tylko Neptun wie, gdzie podziała się owa reszta. Według mojego mniemania powinna rotować zagęszczającym się strumieniem wokół północnego Pacyfiku. Może po prostu wypadłem z jej trasy? Idąc w górę aż do 43N, jak zamierzam, będę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego