Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 19.9
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Zamówiony za granicą towar trafia do "dziupli", czyli
nielegalnych magazynów.
Nie wiadomo, ile broni palnej znajduje się w rękach przestępców. Nie
wiadomo też, jakimi ilościami materiałów wybuchowych dysponują polskie
gangi. Na początku tego roku policjantom z Biura do Walki z
Przestępczością Zorganizowaną udało się zlikwidować jeden z
najważniejszych szlaków przemytu plastiku. Szlak ten rozpoczynał się w
słowackich zakładach produkujących materiały wybuchowe. Zatrzymano
czterech Polaków i Słowaka, którzy zamierzali przekazać gangom "wybuchowy
towar" za 20 tys. marek (25 kg plastiku, z którego można przygotować sto
solidnych bomb).
Większość znajdującego się na nielegalnym rynku dynamitu i trotylu
pochodzi głównie z kopalń oraz z
Zamówiony za granicą towar trafia do "dziupli", czyli<br>nielegalnych magazynów.<br>Nie wiadomo, ile broni palnej znajduje się w rękach przestępców. Nie<br>wiadomo też, jakimi ilościami materiałów wybuchowych dysponują polskie<br>gangi. Na początku tego roku policjantom z Biura do Walki z<br>Przestępczością Zorganizowaną udało się zlikwidować jeden z<br>najważniejszych szlaków przemytu plastiku. Szlak ten rozpoczynał się w<br>słowackich zakładach produkujących materiały wybuchowe. Zatrzymano<br>czterech Polaków i Słowaka, którzy zamierzali przekazać gangom "wybuchowy<br>towar" za 20 tys. marek (25 kg plastiku, z którego można przygotować sto<br>solidnych bomb).<br>Większość znajdującego się na nielegalnym rynku dynamitu i trotylu<br>pochodzi głównie z kopalń oraz z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego