Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
rozmyśliłam. Nie chciałam wychodzić za mąż, bo to nie był ten człowiek. Problem w tym, że przy całej swojej odwadze cywilnej nie potrafiłam krzyknąć: "Stop rodzina, to pomyłka". Postanowiłam więc całą sprawę odłożyć na później. Tymczasem przygotowania szły pełną parą. Suknia ślubna czekała w szafie, rozesłano zaproszenia zaprojektowane przez znajomego plastyka, a świadkowie szukali odpowiedniej kreacji na ten wielki dzień.
- Najgorsze jest to, że w momencie podejmowania takiej decyzji jest się całkowicie osamotnionym - przyznaje Elżbieta. - Dużo łatwiej się rozwieść niż zrezygnować ze ślubu, kiedy praktycznie wszystko jest już przygotowane. Jak grom poraziło mnie jednak to, że mój narzeczony jako dobry katolik
rozmyśliłam. Nie chciałam wychodzić za mąż, bo to nie był ten człowiek. Problem w tym, że przy całej swojej odwadze cywilnej nie potrafiłam krzyknąć: "Stop rodzina, to pomyłka". Postanowiłam więc całą sprawę odłożyć na później. Tymczasem przygotowania szły pełną parą. Suknia ślubna czekała w szafie, rozesłano zaproszenia zaprojektowane przez znajomego plastyka, a świadkowie szukali odpowiedniej kreacji na ten wielki dzień.<br>- Najgorsze jest to, że w momencie podejmowania takiej decyzji jest się całkowicie osamotnionym - przyznaje Elżbieta. - Dużo łatwiej się rozwieść niż zrezygnować ze ślubu, kiedy praktycznie wszystko jest już przygotowane. Jak grom poraziło mnie jednak to, że mój narzeczony jako dobry katolik
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego