Typ tekstu: Blog
Autor: Ola
Tytuł: łyk powietrza
Rok: 2003
w różny sposób.
Nawet się nie modlę o lepsze dni. Nie modlę się już od kilku lat. Straciłam wiarę w Boga.

Błahy powód. Z dziewczynami świetnie spędziłyśmy wieczór w pubie. Śmiech, ploty, zabawa, niby wszystko normalnie. Teraz żałuję, że wysłałam wcześniej SMSa do K. Uległam pokusie. Biedaczek odpisał, że go plecki bolą. No a ja wzruszona jego losem zadzwoniłam. Zero uczuć. Łudziłam się, że otrzymam choć jedno ciepłe słowo, ukryte znaczenie tych uczuć wszechobecnych. Nie... Uczycia były tylko we mnie. On siebie sprawdza, czy potrafi jeszcze działać na mnie tak, jak wtedy, gdy byliśmy razem. Czy oprę się jego pocałunkom. A
w różny sposób.<br>Nawet się nie modlę o lepsze dni. Nie modlę się już od kilku lat. Straciłam wiarę w Boga. <br><br>Błahy powód. Z dziewczynami świetnie spędziłyśmy wieczór w pubie. Śmiech, ploty, zabawa, niby wszystko normalnie. Teraz żałuję, że wysłałam wcześniej SMSa do K. Uległam pokusie. Biedaczek odpisał, że go plecki bolą. No a ja wzruszona jego losem zadzwoniłam. Zero uczuć. Łudziłam się, że otrzymam choć jedno ciepłe słowo, ukryte znaczenie tych uczuć wszechobecnych. Nie... Uczycia były tylko we mnie. On siebie sprawdza, czy potrafi jeszcze działać na mnie tak, jak wtedy, gdy byliśmy razem. Czy oprę się jego pocałunkom. A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego