Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
od informacji o prowadzonych badaniach, których to danych najwyraźniej potrzebowała do swoich prac. Zastanawiająca była owa ambiwalencja w jej postawie. Zresztą większość jej słów i decyzji pozostawała dla Hunta niejasna, niezrozumiała, obdarzona jakimś pokrętnym podtekstem.
Ale i tak nie pozwoliłby jej odejść. Wróciwszy do swego gabinetu, wywołał na zaledowanych oknach pliki Numeru 5. Życiorys - suchy i zdawkowy. Ojciec: reemigrant z USA (czwarte pokolenie), rzeźbiony, fenosłowianin. Matka: rodowita Polka, nierzeźbiona. DNAM ojca wydostali tylnymi drzwiami z Departamentu Zdrowia, DNAM matki po prostu wykradli z brukselskiego banku danych o dawcach narządów UE.
Dla potrzeb Zespołu Hunta pracowało bowiem w Stanach i poza ich
od informacji o prowadzonych badaniach, których to danych najwyraźniej potrzebowała do swoich prac. Zastanawiająca była owa ambiwalencja w jej postawie. Zresztą większość jej słów i decyzji pozostawała dla Hunta niejasna, niezrozumiała, obdarzona jakimś pokrętnym podtekstem.<br>Ale i tak nie pozwoliłby jej odejść. Wróciwszy do swego gabinetu, wywołał na zaledowanych oknach pliki Numeru 5. Życiorys - suchy i zdawkowy. Ojciec: reemigrant z USA (czwarte pokolenie), rzeźbiony, &lt;orig&gt;fenosłowianin&lt;/&gt;. Matka: rodowita Polka, nierzeźbiona. DNAM ojca wydostali tylnymi drzwiami z Departamentu Zdrowia, DNAM matki po prostu wykradli z brukselskiego banku danych o dawcach narządów UE. <br>Dla potrzeb Zespołu Hunta pracowało bowiem w Stanach i poza ich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego