ale babska ciekawość spowodowała, że też trochę zaczęłam węszyć.<br>*Na otwarcie Piwnicy Zbójnickiej przyszedł w sobotę właściciel konkurencyjnej piwnicy po drugiej stronie Rynku, pan Woźniak. Chwalił <dialect>kwaśnicę</>, a panu Niziołkowi doradzał nawet, jak utrzymać w dzbanku przez dłuższy czas gorącego <dialect>grzańca</>. Aż miło popatrzeć na dobre stosunki konkurencji.<br><au>Sąsiadka</></><br><br><div type="art"><br><br><tit>Plotki, ploteczki</tit><br><br>No baby! Wreszcie mamy lekturę dla nas - frajda, że aż w dołku ściska. Pojawiła się książka, w której zamieszczono 65 zdjęć z naszym burmistrzem. Piękne, kolorowe - każde w innym ujęciu. Dla niepoznaki zapewne państwo Krzeptowscy Jasinkowie, autorzy książki, nazwali ją - Genealogią Rodu Bachledów. Poza naszym bohaterem, pozostali Bachledowie występują bowiem