Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
wykończony do ostatnich granic i teraz przyjmował wszystko, co pozwalało mu się wydźwignąć z widoczną ulgą wreszcie zaspokojonych potrzeb.
Toteż i dochodziłam do siebie piorunem. Wydawało się wręcz nieprawdopodobne, że tak łatwo i szybko stanęłam na nogi. Odzyskiwałam swe siły z godziny na godzinę. Medycy z niedowierzeniem kręcili głowami. Ja po cichu przypuszczałam, że to nawet nie był nawrót depresji, tylko ostry rozstrój nerwowy, kompletne wyczerpanie. Najważniejsze, że zaledwie gdzieś po dziesięciu dniach byłam już w pełnej psycho-fizycznej formie.
W miarę jak zbliżał się koniec mojej cure, w naturalny sposób zaczynał wyłaniać się problem przepustki, dnia wolnego i wreszcie wyjścia z
wykończony do ostatnich granic i teraz przyjmował wszystko, co pozwalało mu się wydźwignąć z widoczną ulgą wreszcie zaspokojonych potrzeb. <br>Toteż i dochodziłam do siebie piorunem. Wydawało się wręcz nieprawdopodobne, że tak łatwo i szybko stanęłam na nogi. Odzyskiwałam swe siły z godziny na godzinę. Medycy z niedowierzeniem kręcili głowami. Ja po cichu przypuszczałam, że to nawet nie był nawrót depresji, tylko ostry rozstrój nerwowy, kompletne wyczerpanie. Najważniejsze, że zaledwie gdzieś po dziesięciu dniach byłam już w pełnej psycho-fizycznej formie. <br>W miarę jak zbliżał się koniec mojej cure, w naturalny sposób zaczynał wyłaniać się problem przepustki, dnia wolnego i wreszcie wyjścia z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego