Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
z Budapesztu do kraju
emisariuszy, którzy przedostali się tu z różnymi zadaniami. Na
razie szczęście mu dopisywało.
W końcu lata 1941 roku w punkcie kontaktowym w Poroninie
otrzymał wiadomość, że w Krakowie czekają na niego
dwaj Anglicy. Byli to lotnicy strąceni nad Rzeszą, którzy
zbiegli z obozu jenieckiego koło Wrocławia, po czym zajął się
nimi ZWZ.
Do Krakowa pojechał po nich łącznik Wincenty Galica.
Umówili się z Frączystym, że za trzy dni zgłoszą się w
Chochołowie u brata Frączystego, Franciszka.
Galica jak zwykle był punktualny. Przyprowadził czterech
mężczyzn: dwóch Anglików, majora i porucznika, oraz dwóch
Polaków, którzy się nimi opiekowali.
Jeszcze tego
z Budapesztu do kraju<br>emisariuszy, którzy przedostali się tu z różnymi zadaniami. Na<br>razie szczęście mu dopisywało.<br> W końcu lata 1941 roku w punkcie kontaktowym w Poroninie<br>otrzymał wiadomość, że w Krakowie czekają na niego<br>dwaj Anglicy. Byli to lotnicy strąceni nad Rzeszą, którzy<br>zbiegli z obozu jenieckiego koło Wrocławia, po czym zajął się<br>nimi ZWZ.<br> Do Krakowa pojechał po nich łącznik Wincenty Galica.<br>Umówili się z Frączystym, że za trzy dni zgłoszą się w<br>Chochołowie u brata Frączystego, Franciszka.<br> Galica jak zwykle był punktualny. Przyprowadził czterech<br>mężczyzn: dwóch Anglików, majora i porucznika, oraz dwóch<br>Polaków, którzy się nimi opiekowali.<br> Jeszcze tego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego