Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
się ono, chociaż pozostałem nadal dzieckiem. Dzieckiem bez dzieciństwa. Dzieckiem, którego nikt już nie traktuje jako dziecko, nie wychowuje, nie prowadzi tak, jak to czynił ojciec, może nie zawsze idealnie, ale zawsze ręką zdecydowaną i twardą, sterowaną miękkim, kochającym sercem. Wraz ze śmiercią Ojca w czerwcu 1931-go roku, tuż po mojej piątkowo-czwórkowej promocji do siódmej klasy (zdążył się jeszcze nacieszyć tą ostatnią chyba radością w jego życiu) ustała siła sprawcza i, właściwie, cel mojej edukacji szkolnej. Bo na te dobre stopnie uczyłem się przecież dla niego, a, kiedy umarł - na coraz gorsze. Bo nie bardzo już wiedziałem, komu to potrzebne
się ono, chociaż pozostałem nadal dzieckiem. Dzieckiem bez dzieciństwa. Dzieckiem, którego nikt już nie traktuje jako dziecko, nie wychowuje, nie prowadzi tak, jak to czynił ojciec, może nie zawsze idealnie, ale zawsze ręką zdecydowaną i twardą, sterowaną miękkim, kochającym sercem. Wraz ze śmiercią Ojca w czerwcu 1931-go roku, tuż po mojej piątkowo-czwórkowej promocji do siódmej klasy (zdążył się jeszcze nacieszyć tą ostatnią chyba radością w jego życiu) ustała siła sprawcza i, właściwie, cel mojej edukacji szkolnej. Bo na te dobre stopnie uczyłem się przecież dla niego, a, kiedy umarł - na coraz gorsze. Bo nie bardzo już wiedziałem, komu to potrzebne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego