dumnie nosił długą brodę i ogromny, czarny turban, które kojarzyły się z panowaniem talibów. <br>- Wysłuchali mnie - ciągnął. - Albo też uznali, że lepiej wstrzymać się z walką o władzę aż do czasu, gdy Omar ją dla nich zdobędzie. Ci wszyscy, którzy byli z nami, ale wciąż nie rozumieli naszej walki i po staremu władzę uważali za łup, nie widzieli w Omarze groźnego rywala. <br>- Gdyby ktoś mi wtedy powiedział, że Omar zawładnie całym krajem, uznałbym go za wariata - zwierzał się siwobrody komendant Naghibullah. <br><br>Zanim talibowie stanęli pod bramami Kandaharu, był jednym z trzech jego władców. Wpuścił talibów do miasta i poddał je, bo znał