Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
Może jednak ta Ina?
- To ostatnia osoba, którą można podejrzewać. Sprawca był doskonale poinformowany, pani Ina zaś rozważa wciąż własne dramaty, czy może teraz nadzieje? To jest smutny, zrezygnowany człowiek. Jeżeli nawet po wojnie ułoży się po staremu, będzie i tak o wiele bogatsza niż Borowski.
- Nic nie ułoży się po staremu, nic. - Otrząsnął się jakby w nowym dreszczu. - Rosjanie są tuż. Jeśli posłuchać uważnie wieczorem, dochodzi echo ich armat.
- U nas jeszcze nie.
- Dojdzie i do Malenia. Pani Marto, trzeba zwiększyć ostrożność. Lękam się o panią i o dziecko.
Dopiero teraz przypomniał sobie Irenkę. Pan Kocowski wsparł głowę o fotel. Nogi
Może jednak ta Ina?<br> - To ostatnia osoba, którą można podejrzewać. Sprawca był doskonale poinformowany, pani Ina zaś rozważa wciąż własne dramaty, czy może teraz nadzieje? To jest smutny, zrezygnowany człowiek. Jeżeli nawet po wojnie ułoży się po staremu, będzie i tak o wiele bogatsza niż Borowski.<br> - Nic nie ułoży się po staremu, nic. - Otrząsnął się jakby w nowym dreszczu. - Rosjanie są tuż. Jeśli posłuchać uważnie wieczorem, dochodzi echo ich armat.<br> - U nas jeszcze nie.<br> - Dojdzie i do Malenia. Pani Marto, trzeba zwiększyć ostrożność. Lękam się o panią i o dziecko.<br> Dopiero teraz przypomniał sobie Irenkę. Pan Kocowski wsparł głowę o fotel. Nogi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego