Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 47
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
łupili w rejonie Liptowskiego Mikulasza, ale dalej na wschód, na górnym Liptowie, a Jaskinie Stanišovskie wykorzystywali tylko jako punkty wypadowe. Tu swoje zdobycze po raz pierwszy miniaturyzowali. Stąd je potem przewozili na koniach popod Ilanovską i Demianowską Poludnicą, czy też ruszali na południe, w górę Janską Doliną i po starych górniczych ścieżkach, przez przełęcz Javorie schodzili do Demianowskiej Doliny. Ta droga gwarantowała im nawet w biały dzień całkowite bezpieczeństwo.
Jaskinia w skale Sokola zdradza, że zbójnicy, wykonując swoje rzemiosło, mieli jednocześnie kilka kryjówek. Na przykład parę metrów niżej jest kilka jaskinek. W jednej z nich, którą speleolodzy trochę bez fantazji
łupili w rejonie Liptowskiego Mikulasza, ale dalej na wschód, na górnym Liptowie, a Jaskinie Stani&#154;ovskie wykorzystywali tylko jako punkty wypadowe. Tu swoje zdobycze po raz pierwszy miniaturyzowali. Stąd je potem przewozili na koniach popod Ilanovską i Demianowską Poludnicą, czy też ruszali na południe, w górę Janską Doliną i po starych górniczych ścieżkach, przez przełęcz Javorie schodzili do Demianowskiej Doliny. Ta droga gwarantowała im nawet w biały dzień całkowite bezpieczeństwo.<br>Jaskinia w skale Sokola zdradza, że zbójnicy, wykonując swoje rzemiosło, mieli jednocześnie kilka kryjówek. Na przykład parę metrów niżej jest kilka &lt;orig&gt;jaskinek&lt;/&gt;. W jednej z nich, którą speleolodzy trochę bez fantazji
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego