Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
wody do wiaderka lub konewki przy studzience... jak krząta się tam, czarna figurka z białą głową... jak potem stoi... widziałem z daleka dziwną, trudną do ujęcia i pojęcia determinację. Odwieczny jakiś obrządek - jakby w Grecji, jakby gdzieś na Wschodzie - stare, siwe kobiety schylające się nad grobami... Tak niedługo się stało po tej robocie. Tego nie umieliśmy. Stać w milczeniu nad mogiłą - tak jak to robią niektórzy. Co oni robią? Co im mówić? Dlaczego tak długo? Nikt w naszej rodzinie nie ma do tego zrozumienia. Stoimy... przychodzi jakaś łza i odchodzimy, bo w przeciwnym razie bylibyśmy zażenowani. Nikt drugiemu nie daje okazji do
wody do wiaderka lub konewki przy studzience... jak krząta się tam, czarna figurka z białą głową... jak potem stoi... widziałem z daleka dziwną, trudną do ujęcia i pojęcia determinację. Odwieczny jakiś obrządek - jakby w Grecji, jakby gdzieś na Wschodzie - stare, siwe kobiety schylające się nad grobami... Tak niedługo się stało po tej robocie. Tego nie umieliśmy. Stać w milczeniu nad mogiłą - tak jak to robią niektórzy. Co oni robią? Co im mówić? Dlaczego tak długo? Nikt w naszej rodzinie nie ma do tego zrozumienia. Stoimy... przychodzi jakaś łza i odchodzimy, bo w przeciwnym razie bylibyśmy zażenowani. Nikt drugiemu nie daje okazji do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego