Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
o wdzięcznym imieniu Miętówka.
Nocny Śpiewak, który czuł się nieco odpowiedzialny za Iskrę, zaglądał do niego od czasu do czasu i zdawał mi relacje na bieżąco, pękając jednocześnie ze śmiechu i tłumionej irytacji.
Miętówka upodobała sobie łóżko Zwycięskiego Promienia Świtu. Zaczynała od tego, że kładła się na brzeżku. Potem jednak po trochu zdobywała teren i kończyło się na tym, że to Iskra spał na skraju, a czasami nawet spadał na podłogę.
Zaczął przychodzić na posiłki do wspólnej jadalni. "Połówki" obrzucały go nieufnymi spojrzeniami, choć nikomu nie zdarzyło się oparzyć o metalowy czerpak łyżki, ani znaleźć doszczętnie spalonego mięsa na talerzu. Próbował dołączać
o wdzięcznym imieniu Miętówka.<br>Nocny Śpiewak, który czuł się nieco odpowiedzialny za Iskrę, zaglądał do niego od czasu do czasu i zdawał mi relacje na bieżąco, pękając jednocześnie ze śmiechu i tłumionej irytacji. <br>Miętówka upodobała sobie łóżko Zwycięskiego Promienia Świtu. Zaczynała od tego, że kładła się na brzeżku. Potem jednak po trochu zdobywała teren i kończyło się na tym, że to Iskra spał na skraju, a czasami nawet spadał na podłogę. <br>Zaczął przychodzić na posiłki do wspólnej jadalni. "Połówki" obrzucały go nieufnymi spojrzeniami, choć nikomu nie zdarzyło się oparzyć o metalowy czerpak łyżki, ani znaleźć doszczętnie spalonego mięsa na talerzu. Próbował dołączać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego