Typ tekstu: Książka
Autor: Janusz Tazbir
Tytuł: Silva rerum historicarum
Rok: 2002
niesumiennych urzędników należało wyłącznie do sejmu, który ingerował zazwyczaj jedynie w tym przypadku, kiedy szło o oczywistą zdradę stanu. Faktyczną kontrolę nad nimi przejęły sejmiki i sejm oraz trybunały sądowe. W konsekwencji osoby pełniące funkcje publiczne czuły się bardziej zależne od organów władzy stanowej aniżeli od monarchy. Ponadto urzędnicy nie pobierali pensji, co także otwierało pole do swobodnej interpretacji korzyści, jakie można było czerpać ze sprawowania tych czy innych godności. Jak już wspominaliśmy, szlachta uważała, że za pełnienie służby publicznej należy się jej godziwe honorarium.
A kto ma je wypłacać: państwowy chlebodawca czy wdzięczny klient, to już było doprawdy sprawą drugorzędną
niesumiennych urzędników należało wyłącznie do sejmu, który ingerował zazwyczaj jedynie w tym przypadku, kiedy szło o oczywistą zdradę stanu. Faktyczną kontrolę nad nimi przejęły sejmiki i sejm oraz trybunały sądowe. W konsekwencji osoby pełniące funkcje publiczne czuły się bardziej zależne od organów władzy stanowej aniżeli od monarchy. Ponadto urzędnicy nie pobierali &lt;page nr=68&gt; pensji, co także otwierało pole do swobodnej interpretacji korzyści, jakie można było czerpać ze sprawowania tych czy innych godności. Jak już wspominaliśmy, szlachta uważała, że za pełnienie służby publicznej należy się jej godziwe honorarium.<br>A kto ma je wypłacać: państwowy chlebodawca czy wdzięczny klient, to już było doprawdy sprawą drugorzędną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego