Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Zagroda
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
z wiatrówki, co zresztą - jak po cichu przyznał - wychodzi mu umiarkowanie. Wieś dała im azyl spokoju. Kto przesłuchał już nową płytę ten wie, że jest ona znacznie łagodniejsza niż nagrania dotychczasowe. Wygląda na to, że przyroda działa i na Roberta i na Monikę niezwykle kojąco.
Sąsiedzi patrzą na artystów z pobłażaniem. Przywykli. Wszak mieszka tu już aktor Emilian Kamiński czy bluesman Tadeusz Nalepa. Więc i do Roberta biegającego z mieczem czy kuszą po lesie przyzwyczają się.
A ja Gawlińskim z całego serca życzę, by - oboje, przecież typowe dzieci wielkiego miasta - zadomowili się na wsi. I żeby na tej wsi powstało mnóstwo
z wiatrówki, co zresztą - jak po cichu przyznał - wychodzi mu umiarkowanie. Wieś dała im azyl spokoju. Kto przesłuchał już nową płytę ten wie, że jest ona znacznie łagodniejsza niż nagrania dotychczasowe. Wygląda na to, że przyroda działa i na Roberta i na Monikę niezwykle kojąco.<br>Sąsiedzi patrzą na artystów z pobłażaniem. Przywykli. Wszak mieszka tu już aktor Emilian Kamiński czy bluesman Tadeusz Nalepa. Więc i do Roberta biegającego z mieczem czy kuszą po lesie przyzwyczają się.<br>A ja Gawlińskim z całego serca życzę, by - oboje, przecież typowe dzieci wielkiego miasta - zadomowili się na wsi. I żeby na tej wsi powstało mnóstwo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego