aniołom w niebie,<br>Jak ty mnie, poskąpiła swych ożywczych warg,<br>Śniło mi się, że jestem na własnym pogrzebie,<br>Że niosą mnie przez stary, zapuszczony park.<br><br>Że w parku błądzi twoja tęsknota ostrożna,<br>Pragnąc niepostrzeżenie przy mych cieniach trwać,<br>Że mnie twym pocałunkiem jeszcze wskrzesić można,<br>Ale nie chcesz mi tego pocałunku dać.<br><br>Śniło mi się, że jestem na własnym pogrzebie,<br>Znów z tobą rozłączony i samotny znów,<br>Że piszę jakiś długi, długi list do ciebie<br>O tym, na co za życia nie znalazłem słów.</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>PARYŻ</><br>Na bulwarach paryskich<br>Słychać mowę hinduską,<br>Dźwięk daleki - nie bliski,<br>Obcy myślom i ustom.<br><br>W mojej