Arendarskiego w ,,Gazecie Prawnej" nie wytrzymała próby nawet przez tydzień, bowiem Naczelny Sąd Administracyjny w analogicznej sprawie uznał, że sprawa zbycia terenu to sprawa cywilnoprawna, a nie administracyjno-prawna, jak twierdził p. Arendarski. Trudno również polegać na doradztwie, jak pani napisała ministerialnych urzędników, tym bardziej, że tego rodzaju opinia nie pociąga za sobą odpowiedzialności prawnej, o czym przekonało się Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych sp. Z.o.o. w sprawie sposobu wypowiedzenia czynszów mieszkaniowych. Ponownie Pani manipuluje stwierdzeniami sędziów Sądu Wojewódzkiego, ponieważ w sentencji wyroku Sąd oddalił powództwo, czyli uznał, że roszczenia spółdzielni policjantów były bezprawne.<br>Kłamstwem jest, że nowa uchwała Rady Miasta