i poprowadził do ławki.<br>- Co będę ukrywał, wcześniej czy później trzeba powiedzieć.<br>Cirla, Cirla, nie trzeba... Nie ma już, nie ma go już z nami, zabili...<br>Głos Chun y ochrypł, jakby mu coś ugrzęzło w gardle.<br>- Chuny - wyszeptała Cirla i upadła pod ławkę.<br>Chuny Szaja już nic nie powiedział, nie pocieszał Cirli.<br>Milcząc siedział w kącie pod piecem i patrzył na cień Wasicińskiej, tańczący wysoko na ścianie.<br>Cirla płakała, cicho siedziała Wasicińska zapatrzona w ogień, po jej czole spokojnie łaziła mucha.<br>Szerucki zapukał do szyby.<br>Chuny wybiegł szybko, na progu odbezpieczył karabin.<br>- Jest całkiem źle - powiedział Szerucki. - Co znaczy źle?<br>Szerucki