Chirurg odpowiedział:<br>- Podejrzewałem już od samego rana. Bolała ją głowa.<br>- O, tak - rzekł docent, ruszając szczękami. W ustach miał pastylkę eukaliptusową.<br>Chirurg tamten włożył fartuch.<br>- Przepraszam, że cię obudziłem - i chciał wybiec z mieszkania, ale zatrzymał go docent:<br>- O, nie - powiedział - ja pójdę ci asystować. - Nie, nie. Przyjechałeś przecież wy począć.<br>- O, nic nie szkodzi - i docent von Fuchs zaczął się także ubierać.<br>- Weź moją koszulę z szafy! - krzyknął chirurg Tamten i prędki, i zmechanizowany wyleciał przez pustą jadalnię sióstr na korytarz szpitalny .<br><page nr=91><br>Docent przebrał się również szybko i wprawnie, każdy ruch miał jak gdyby obliczony, ekonomiczny, wziął z bielizny Tamtena