Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
honorze, szuler jeden z drugim! O, tak, tak sobie znaki dawali, yhy, dranie...
Kółko zacieśniło się. Przyszedł kierownik kawiarni i oględnymi słowy prosił ich o zachowanie spokoju. Krostowaci goście wymknęli się i znikli w drugim końcu karciarni. Roman nalewał wódkę, witał się ze znajomymi i zawierał nowe znajomości. Bawiło go poczucie pijackiej nieodpowiedzialności - pod jej osłoną poufale klepał Grelę, Funiowi mówił "ty", na Adama zdawał się wcale nie zwracać uwagi. Natomiast z całą świadomością starał się zaimponować panom z "Regalioru", "Białej Sali" i "Renesansu". Podobali mu się ci kelnerzy. Jackiewicz na przykład miał w sobie coś arystokratycznego, imponował rasową twarzą, głosem
honorze, szuler jeden z drugim! O, tak, tak sobie znaki dawali, yhy, dranie...<br>Kółko zacieśniło się. Przyszedł kierownik kawiarni i oględnymi słowy prosił ich o zachowanie spokoju. Krostowaci goście wymknęli się i znikli w drugim końcu karciarni. Roman nalewał wódkę, witał się ze znajomymi i zawierał nowe znajomości. Bawiło go poczucie pijackiej nieodpowiedzialności - pod jej osłoną poufale klepał Grelę, Funiowi mówił "ty", na Adama zdawał się wcale nie zwracać uwagi. Natomiast z całą świadomością starał się zaimponować panom z "Regalioru", "Białej Sali" i "Renesansu". Podobali mu się ci kelnerzy. Jackiewicz na przykład miał w sobie coś arystokratycznego, imponował rasową twarzą, głosem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego