Niemców. Nie różniliśmy się niczym - mówiliśmy tym samym językiem, słuchaliśmy tych samych Beatlesów, chodziliśmy na te same filmy. Jadłem schabowego jak wszyscy, piłem żyto jak wszyscy, paliłem sporty jak wszyscy. Nie jestem obrzezany, nie znam jidysz, nie różnię się niczym od nikogo. Zawsze byłem zwyczajny, taki sam jak inni. Teraz poczułem się obcy. Ale to nie ja się zmieniłem, to wyście się zmienili...<br>- My? - Krzysiek pokazał gestem siebie i mnie - Stary, a co w nas się zmieniło?<br>- Wy, Polacy. Widzisz, już jestem obcy, już nabieram dystansu. Może zresztą żeście się nie zmienili. Może zawsze tacy byliście, ale przedtem nie było wolno