z nim rozmowa.<br> - Kiedy ten numer "Pani" trafi do czytelników, akurat rozpocznie się pańska wystawa w Wilnie. Zdaje się, że przywiązuje pan do niej większą wagę niż do wystaw w Tokio, Rzymie, Paryżu, Genewie czy Nowym Jorku, które przyniosły panu międzynarodowa sławę. <page nr=54><br> - Faktycznie wystawa ta jest dla mnie czymś wyjątkowym pod każdym względem. Instytut Sztuk Pięknych w Wilnie ukończyłem równo dwadzieścia lat temu, w czerwcu 1973 roku. Od tamtego czasu nie było w Wilnie mojej wystawy. Mam nadzieję spotkać moich profesorów i kolegów. Pokażę na niej, podobnie jak na wspomnianej wystawie w Krakowie, cały swój dorobek; ekslibrisy, miniatury, sztukę książki, plakaty, pastele, maski