Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 22
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
język zaczyna powoli wypełniać mi usta. Patrzę na zegar jest czwarta rano. Dzwonię do Zbyszka, bełkocząc tłumaczę co się stało. Odwołujemy wyjście w tym dniu.

Trefna półka

W Stanach Zjednoczonych zdarza się, że ludzie umawiają się na wspinaczkę przez kilka lat. W naszym przypadku trwało to parę miesięcy. Jak widać, pod względem braku czasu i spełniania różnych zawodowych i życiowych obowiązków, do "zachodu" jest nam coraz bliżej. W nieco zmienionym składzie - Andrzej Czubernat, Jacek Jania, Jan Muskat, Zbyszek Zając i Marcin Szyndler - foto wyruszyliśmy w pierwszych dniach listopada z mocnym postanowieniem skończenia drogi. Po wymałpowaniu na tzw. "Trefną półkę", czyli jak ją
język zaczyna powoli wypełniać mi usta. Patrzę na zegar jest czwarta rano. Dzwonię do Zbyszka, bełkocząc tłumaczę co się stało. Odwołujemy wyjście w tym dniu.<br><br>&lt;tit&gt;Trefna półka&lt;/&gt;<br><br>W Stanach Zjednoczonych zdarza się, że ludzie umawiają się na wspinaczkę przez kilka lat. W naszym przypadku trwało to parę miesięcy. Jak widać, pod względem braku czasu i spełniania różnych zawodowych i życiowych obowiązków, do "zachodu" jest nam coraz bliżej. W nieco zmienionym składzie - Andrzej Czubernat, Jacek Jania, Jan Muskat, Zbyszek Zając i Marcin Szyndler - foto wyruszyliśmy w pierwszych dniach listopada z mocnym postanowieniem skończenia drogi. Po &lt;orig&gt;wymałpowaniu&lt;/&gt; na tzw. "Trefną półkę", czyli jak ją
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego