Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
tym gatunkiem służbistych starców, jaki reprezentował szanowny pan woźny. Strzegąc porządku, naruszają ustawicznie wolność osobistą jednostki. W swej pryncypialności starcy ci bywają niekiedy groźni. Szczerze mówiąc - można się go było wystraszyć, gdy tak wpadł do auli jak bojówkarz. Autorytarny typ, bez wątpienia. Wystarczy spojrzeć na te zaciśnięte usta i masywny podbródek, na te wojskowe wąsy. I na tę głęboką zmarszczkę między brwiami - typową zmarszczkę kaprala. No i, naturalnie, jak można się było spodziewać - zero zrozumienia dla sztuki.
Teraz, po fakcie, Konrad trochę sobie wyrzucał, że nie dał szanownemu panu woźnemu do zrozumienia, jak ubogi jest świat jego kapralskich doznań. Ale może
tym gatunkiem służbistych starców, jaki reprezentował szanowny pan woźny. Strzegąc porządku, naruszają ustawicznie wolność osobistą jednostki. W swej pryncypialności starcy ci bywają niekiedy groźni. Szczerze mówiąc - można się go było wystraszyć, gdy tak wpadł do auli jak bojówkarz. Autorytarny typ, bez wątpienia. Wystarczy spojrzeć na te zaciśnięte usta i masywny podbródek, na te wojskowe wąsy. I na tę głęboką zmarszczkę między brwiami - typową zmarszczkę kaprala. No i, naturalnie, jak można się było spodziewać - zero zrozumienia dla sztuki.<br>Teraz, po fakcie, Konrad trochę sobie wyrzucał, że nie dał szanownemu panu woźnemu do zrozumienia, jak ubogi jest świat jego kapralskich doznań. Ale może
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego