Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 9
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
tytułu konsekwencji.

Tylko czy to wystarczający powód, żeby atakować media, zamiast starać się wyjaśnić nagłaśniane przez nie sprawy? Gazety publikują pana zdjęcia z panem Lepiarzem, z Dochnalem, pana żony z Edwardem Mazurem, z Kuną i Żaglem. Pan reaguje bardzo nerwowo, atmosfera wokół państwa robi się coraz gęstsza.

- Za każdym razem podejmuję próbę wyjaśnienia. Tylko kogo to obchodzi? Po drugie, trudno jest mi przyjąć, że jedyną metodą na to, by być dobrze pokazywanym w mediach, to dogadać się z dziennikarzami.

Nie chodzi o dogadywanie się z dziennikarzami, ale o ujawnienie im choćby pełnej listy darczyńców fundacji pana żony lub stawienie się przed
tytułu konsekwencji. &lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;Tylko czy to wystarczający powód, żeby atakować media, zamiast starać się wyjaśnić nagłaśniane przez nie sprawy? Gazety publikują pana zdjęcia z panem Lepiarzem, z Dochnalem, pana żony z Edwardem Mazurem, z Kuną i Żaglem. Pan reaguje bardzo nerwowo, atmosfera wokół państwa robi się coraz gęstsza. &lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;- Za każdym razem podejmuję próbę wyjaśnienia. Tylko kogo to obchodzi? Po drugie, trudno jest mi przyjąć, że jedyną metodą na to, by być dobrze pokazywanym w mediach, to dogadać się z dziennikarzami. &lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;Nie chodzi o dogadywanie się z dziennikarzami, ale o ujawnienie im choćby pełnej listy darczyńców fundacji pana żony lub stawienie się przed
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego