Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
słyszała mówiący po niemiecku męski glos. Ten ktoś chyba nie rozmawiał ze sobą, a więc była tu i druga osoba. Mogła nią być zarówno kobieta, jak i mężczyzna. Biegnąc na górę zamkową napotkaliśmy Zenobię i pana Kuryłłę. Ale na spacer poszedł Fryderyk, a także doktor".
Tylko. doktora wykreślam z listy podejrzanych .
Zanim położyłem się spać w wehikule, zajrzałem do namiotu Hildy i w milczeniu podałem jej metalową tulejkę.
- Co to jest? Dlaczego mi pan to daje? - zapytała. Opowiedziałem jej o zdarzeniu na górze zamkowej.
- A więc moje przewidywania sprawdziły się wcześniej, niż przypuszczałem - powiedziałem z triumfem. - Klaus powrócił i strzelił do
słyszała mówiący po niemiecku męski glos. Ten ktoś chyba nie rozmawiał ze sobą, a więc była tu i druga osoba. Mogła nią być zarówno kobieta, jak i mężczyzna. Biegnąc na górę zamkową napotkaliśmy Zenobię i pana Kuryłłę. Ale na spacer poszedł Fryderyk, a także doktor".<br>Tylko. doktora wykreślam z listy podejrzanych &lt;page nr=136&gt;.<br>Zanim położyłem się spać w wehikule, zajrzałem do namiotu Hildy i w milczeniu podałem jej metalową tulejkę.<br>- Co to jest? Dlaczego mi pan to daje? - zapytała. Opowiedziałem jej o zdarzeniu na górze zamkowej.<br>- A więc moje przewidywania sprawdziły się wcześniej, niż przypuszczałem - powiedziałem z triumfem. - Klaus powrócił i strzelił do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego