Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.05 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
Robię to dla was, mówi pracoholik. - Później - tłumaczy Lidia Mieścicka - żona godzi się stopniowo z coraz dłuższymi nieobecnościami męża. Uczestniczy czasem w spotkaniach i wyjazdach organizowanych przez jego firmę. Ale jej obecność zaczyna mu przeszkadzać, podobnie jak alkoholikowi niepijąca żona w czasie libacji. Żona popada w depresję, czuje się skrzywdzona, podejrzliwa, odtrącona.

- Przychodzą po ratunek żony pracoholików, z reguły same - mówi Tadeusz Woronowicz, specjalista od uzależnień w Instytucie Neurologii i Psychiatrii w Warszawie. - Oni sami nie widzą powodu, dla którego mieliby się pojawić u terapeuty.

Przy pracoholizmie kończy się wspólne łóżko. Do Lidii Mieścickiej trafił kiedyś znany chirurg, mąż pacjentki uskarżającej
Robię to dla was, mówi pracoholik. - Później - tłumaczy Lidia Mieścicka - żona godzi się stopniowo z coraz dłuższymi nieobecnościami męża. Uczestniczy czasem w spotkaniach i wyjazdach organizowanych przez jego firmę. Ale jej obecność zaczyna mu przeszkadzać, podobnie jak alkoholikowi niepijąca żona w czasie libacji. Żona popada w depresję, czuje się skrzywdzona, podejrzliwa, odtrącona.<br><br>- Przychodzą po ratunek żony pracoholików, z reguły same - mówi Tadeusz Woronowicz, specjalista od uzależnień w Instytucie Neurologii i Psychiatrii w Warszawie. - Oni sami nie widzą powodu, dla którego mieliby się pojawić u terapeuty.<br><br>Przy pracoholizmie kończy się wspólne łóżko. Do Lidii Mieścickiej trafił kiedyś znany chirurg, mąż pacjentki uskarżającej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego