Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
on mnie upokarza każdego dnia - Sophie patrzyła na biedaka, który ciągnął do miejskiego składu kamieni na Menzelstrasse dwudyszlowy wózek. - Mam się na nim mścić codziennie? Wtedy zemsta stanie się rutyną.
- No to musisz mścić się coraz mocniej, coraz dotkliwiej.
- Ale on może mi nawet to odebrać. Wczoraj stał się bardzo podejrzliwy, kiedy nieopatrznie wspomniałam coś o naparze z mięty.
- Jeżeli on odbierze ci możliwość zemsty - powiedziała poważnie Elisabeth, stukając lekko parasolką w ramię fiakra. Dorożka zatrzymała się przed domem Elisabeth - to pozostaniesz sama ze swoim upokorzeniem. Zupełnie sama.
Sophie rozpłakała się. Elisabeth pomogła przyjaciółce wysiąść z dorożki i objęła ją w
on mnie upokarza każdego dnia - Sophie patrzyła na biedaka, który ciągnął do miejskiego składu kamieni na Menzelstrasse dwudyszlowy wózek. - Mam się na nim mścić codziennie? Wtedy zemsta stanie się rutyną.<br>- No to musisz mścić się coraz mocniej, coraz dotkliwiej.<br>- Ale on może mi nawet to odebrać. Wczoraj stał się bardzo podejrzliwy, kiedy nieopatrznie wspomniałam coś o naparze z mięty.<br>- Jeżeli on odbierze ci możliwość zemsty - powiedziała poważnie Elisabeth, stukając lekko parasolką w ramię fiakra. Dorożka zatrzymała się przed domem Elisabeth - to pozostaniesz sama ze swoim upokorzeniem. Zupełnie sama.<br>Sophie rozpłakała się. Elisabeth pomogła przyjaciółce wysiąść z dorożki i objęła ją w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego