blondynem o niebieskich oczach, ale mimo tych cech "nordyckich", semickie rysy jego twarzy sprawiały, że miał na niej wypisany wyrok z zawieszeniem do lat czterdziestych. Łączyła nas szczególnie wspólna pasja filmowa, a zwłaszcza uwielbienie dla komedii z Flipem i Flapem, którzy w latach trzydziestych osiągali apogeum swojej popularności. Obaj też podkochiwaliśmy się w Jeanette MacDonald po zobaczeniu "Parady Miłości", pierwszej chyba filmowej komedii muzycznej, w której partnerował Jeanette inny nasz idol, Maurice Chevalier. W moim uczuciu do gwiazdy posunąłem się jednak dalej, niż Alek, bo napisałem do niej list, na który zresztą nie otrzymałem odpowiedzi. List był napisany po francusku. Inny mój