Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Współczesna
Nr: 04.01
Miejsce wydania: Białystok
Rok: 2005
trendu - im jestem starszy, tym rzadziej żartuję. W tym roku się poprawię! Już myślę nad tym, co by tu wykombinować 1 kwietnia...
Wkręcający faceci
Ryszardowi Dolińskiemu w zeszłym roku udało się wysłać na dywanik do dyrektora prawie cały zespół aktorów.
- Przez gabinet przegoniłem praktycznie wszystkich! - cieszy się - Zbudowałem odpowiedni klimacik, podkręcałem atmosferę w stylu: ty, stary, dyrektor cię wszędzie szukał, był strasznie wściekły, co ty takiego przeskrobałeś, w ogóle - jutro koniec świata, zamykają teatr! W końcu zmęczony wizytami dyrektor wyjrzał z gabinetu krzycząc - Rysiek, zmiłuj się, przestań wreszcie! - dodaje ze śmiechem.
Aktor przyznaje, że "zabawa była po pachy" - przynajmniej dla niego
trendu - im jestem starszy, tym rzadziej żartuję. W tym roku się poprawię! Już myślę nad tym, co by tu wykombinować 1 kwietnia...<br>Wkręcający faceci<br>Ryszardowi Dolińskiemu w zeszłym roku udało się wysłać na dywanik do dyrektora prawie cały zespół aktorów. <br>- Przez gabinet przegoniłem praktycznie wszystkich! - cieszy się - Zbudowałem odpowiedni klimacik, podkręcałem atmosferę w stylu: ty, stary, dyrektor cię wszędzie szukał, był strasznie wściekły, co ty takiego przeskrobałeś, w ogóle - jutro koniec świata, zamykają teatr! W końcu zmęczony wizytami dyrektor wyjrzał z gabinetu krzycząc - Rysiek, zmiłuj się, przestań wreszcie! - dodaje ze śmiechem.<br>Aktor przyznaje, że "zabawa była po pachy" - przynajmniej dla niego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego