Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
właśnie się spotykamy.
- Wychodzisz już, prawda? - pyta Franek .
- Czyżbyś sobie tego życzył? - Tak.
- Dzięki za gościnność, Franciszku.
Mój płaszcz i kapelusz są tuż pod ręką, laska również.
- Powiedz mi jeszcze - pyta Franciszek. - Kogo chcesz zniszczyć?
Co będzie z Piaskawym, kiedy wróci Grzegorz?
A co będzie z Grzegorz em, jeśli temu podlecowi uda się zapuścić mocne korzenie?
Mam już na sobie płaszcz, w lewej ręce kapelusz i laskę. Prawą wyciągam do pożegnania.
- A skądże ja mogę wiedzieć, co będzie? Zobaczymy.
Franek machinalnie podaje mi dłoń.
Ale nagle gniew bucha mu do oczu i skroni, szarpie moją rękę w dół!
Ustawia mnie sobie
właśnie się spotykamy.<br>- Wychodzisz już, prawda? - pyta Franek .<br>- Czyżbyś sobie tego życzył? - Tak.<br>- Dzięki za gościnność, Franciszku.<br>Mój płaszcz i kapelusz są tuż pod ręką, laska również.<br>- Powiedz mi jeszcze - pyta Franciszek. - Kogo chcesz zniszczyć?<br>Co będzie z Piaskawym, kiedy wróci Grzegorz?<br>A co będzie z Grzegorz em, jeśli temu podlecowi uda się zapuścić mocne korzenie?<br>Mam już na sobie płaszcz, w lewej ręce kapelusz i laskę. Prawą wyciągam do pożegnania.<br>- A skądże ja mogę wiedzieć, co będzie? Zobaczymy.<br>Franek machinalnie podaje mi dłoń.<br>Ale nagle gniew bucha mu do oczu i skroni, szarpie moją rękę w dół!<br>Ustawia mnie sobie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego