Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Młody Technik
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1966
jednak wszelkie usiłowania nie doprowadziły mnie do rozszyfrowania schematu tablicy. Aparatura była oryginalna i unikalna, nie przypominała żadnego ze znanych mi urządzeń.
- Czas włączyć zasilanie - powiedział Gisnellius wstając.
Podszedł do tablicy i wcisnął kilka klawiszy. Zapłonęły kolejno kontrolne neonówki, za ścianą zaszumiały rdzenie transformatorów. Maszyna ożyła. Czuło się lekką wibrację podłogi, jak w hali maszyn cyfrowych, gdzie pracuję.
- Obsługa aparatury wymaga pewnej wprawy - powiedział profesor. - Można to porównać do pracy przy radiostacji krótkofalowej. Trzeba dostrajać się do strumienia informacji, "łapać" go niejako, podobnie jak fale radiowe... Proszę niech pan siada! - Wskazał mi fotel przed pulpitem. Tu, na tym miejscu ogniskują się
jednak wszelkie usiłowania nie doprowadziły mnie do rozszyfrowania schematu tablicy. Aparatura była oryginalna i unikalna, nie przypominała żadnego ze znanych mi urządzeń.<br>- Czas włączyć zasilanie - powiedział Gisnellius wstając.<br>Podszedł do tablicy i wcisnął kilka klawiszy. Zapłonęły kolejno kontrolne neonówki, za ścianą zaszumiały rdzenie transformatorów. Maszyna ożyła. Czuło się lekką wibrację podłogi, jak w hali maszyn cyfrowych, gdzie pracuję.<br>- Obsługa aparatury wymaga pewnej wprawy - powiedział profesor. - Można to porównać do pracy przy radiostacji krótkofalowej. Trzeba dostrajać się do strumienia informacji, "łapać" go niejako, podobnie jak fale radiowe... Proszę niech pan siada! - Wskazał mi fotel przed pulpitem. Tu, na tym miejscu ogniskują się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego